Posty

Czy warto diagnozować ADHD u progu dorosłości?

 Jako lekarz psychiatra dzieci i młodzieży przyjmuję dzieci i młodzież w różnym wieku. Najmłodsze dziecko w gabinecie miało trochę ponad rok. Najstarsze 19lat (tak długo był pacjent pod moją opieką). Rozpoznanie ADHD najczęściej stawiam w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym. Jednak zdarzają się sytuację, że rozpoznaję u nastolatków, a nawet u progu dorosłości.  Jak to się dzieje? Najczęstszym powodem, z którym zgłaszają się pacjenci kilkunastoletni do psychiatry dziecięcego są zaburzenia depresyjne i lękowe. W toku diagnozy i leczenia staram się znaleźć przyczynę tych problemów. Czasem są to problemy rodzinne, czasem szkolne. Czasem różne wydarzenia. A czasem ciężko znaleźć uchwytną przyczynę. Zdarza się też często, że mimo dobranego leczenia i stopniowej poprawy pozostaje "coś nie tak".  Pacjent mówi "nie mogę się skupić", "zawsze o wszystkim zapominam", "jestem niewystarczająca", "zawsze coś głupiego palnę", "jak się nauczę t

Wizyta u psychiatry dziecięcego? Czy to coś strasznego? Jak się do niej przygotować?

Obraz
Rodzic zawsze martwi się o swoje dziecko. To normalne i dobre. Odczuwamy niepokój, gdy ze zdrowiem naszego dziecka się coś dzieje i trzeba iść do lekarz, czy nawet do szpitala. Mimo stresu i niepokoju raczej nie zwlekamy z takimi decyzjami, gdyż czas w przypadku zdrowia działa na niekorzyść...  Jednak często z jeszcze większym niepokojem wiąże się wizyta u psychiatry. Leczenie psychiatryczne obarczone jest wieloma mitami i niesprzyjającymi stereotypami. Dlatego chcę krótko przedstawić czego należy spodziewać się na wizycie psychiatrycznej z dzieckiem i jak najlepiej się do niej przygotować. U psychiatry dziecięcego to dziecko jest główny pacjentem. Jednak bardzo ważne w zdrowiu psychicznym dziecka jest jego otoczenie. Dlatego wiele pytań będzie dotyczyło zdrowia i rozwoju dziecka, jak również historii rodzinnej.  Weź ze sobą: - książeczkę zdrowia dziecka, ważny będzie przebieg ciąży, a także okres okołoporodowy oraz rozwój dziecka - dokumentację medyczną, jeśli dziecko choruje przewlek

Tyle obiecano, tyle powiedziano, że przekazano pieniądze to o co chodzi?

 Psychiatria dziecięca jest w opłakanym stanie od wielu lat. Odkąd pracuję, wiele osób alarmuje, że ta dziedzina medycyny (tak! medycyny!) chyli się ku upadkowi. Tyle mądrych słów, tyle akcji, tyle obiecanych pieniędzy, a jest coraz gorzej.... kolejne oddziały mogą się zamknąć, kolejni specjaliści odchodzą. Pracuję w poradni zdrowia psychicznego dla dzieci. Przyjmuję dzieci i młodzież z różnymi problemami psychicznymi. Staram się jak tylko mogę im pomóc.  Ale... Samo oczekiwanie na wizytę u psychiatry dziecięcego to kilka miesięcy - nawet prywatnie. Na wizycie często zalecam psychoterapię, co często jest trudne do wykonania, po znowu spotykamy się z małą dostępnością i pacjent czeka kolejne kilka miesięcy. Czeka, ale czy doczeka?  Obiecano, przekazano pieniądze, to dlaczego problem się pogłębia? Pieniądze, które przekazano zostały przeznaczone na inwestycje. Na remont, na przystosowanie pomieszczeń - taki wymóg MZ. Jednak to co brakuje psychiatrii to ludzie, to specjaliści.  Niska wyce

to straszne leczenie psychotropowe....

 Dziecko kaszle, ma gorączkę, idziemy do pediatry - dostaje leki. Dziecko ma arytmię serca, idziemy do kardiologa - dostaje leki Dziecko ma zapalenie wątroby, idziemy do hepatologa - dostaje leki Dziecko ma padaczkę, idziemy do neurologa - dostaje leki Dziecko ma cukrzycę, idziemy do diabetologa - dostaje leki Dziecko ma depresje, myśli samobójcze, idziemy do psychiatry - boimy się lęków.  Tak. Często się zdarza, że gdy w rozmowie padnie informacja, że dziecko potrzebuje leczenia farmakologicznego, rodzice są przerażeni, a nawet często negują potrzebę brania leków.  Skąd takie podejście? Ludzie kojarzą leczenie psychiatryczne, leczenie lekami psychotropowymi, jako coś złego. Mają obraz leków ogłupiających, robiących z ludzi "zombie". Boją się, że leki zmienią człowieka.  Nie do końca wiem skąd jest takie podejście. Może z filmów, może z opowieści. Wiele osób boi się pójść do psychiatry, a przyjęcie leków jest nie do przejścia.  Jeśli człowiek zachoruje na cukrzycę to do pewne

Dzieci nie chorują na depresję, bo nie mają problemów..... Tak?

Depresja lub zaburzenia depresyjne to jedne z najczęściej stawianych rozpoznań w gabinecie psychiatry. Także w gabinecie psychiatry dziecięcego.  I najsmutniejsze jest to, że wiele dorosłych uważa, że dzieci nie chorują na depresję. W ich ocenie na depresje chorują osoby, które mają dużo problemów. A dzieci przecież nie mają czym się martwić.  Nic bardziej mylnego! Na depresję nie chorują tylko osoby, które mają problemy. Duża depresja najczęściej nie jest wywołana czynnikami środowiskowymi.  Jednak dzieci najczęściej mają zaburzenia depresyjne właśnie spowodowane czynnikami zewnętrznymi. Tak dzieci mają problemy i to spore.   W idealnej sytuacji dziecko rodzi się w pełnej rodzinie. Gdzie ojciec kocha matkę, matka kocha ojca. Rodzice otaczają siebie i dziecko szacunkiem. Nie ma uzależnień, nie ma przemocy, nie ma chorób czy wypadków. Każdy dba o siebie na wzajem. Dziecko ma bezpieczną bazę w swoich rodzicach... Ideał... ale tak trudno go osiągnąć.  Okazuje się, że już pierwsze miesiące

Dziecko z ADHD to zawsze dziecko głośne i biegające..... tak? obalamy mit.

Obraz
Dziecko z ADHD. Na te słowa kogo sobie wyobrażamy? Wyobraźmy sobie dziecko krzykliwe, biegające. Nauczyciele skarżą się, że chodzi po klasie, przeszkadza na lekcji.  Na przerwach biega, krzyczy, często reaguje impulsywnie, nie panuje nad emocjami. W domu w ciągłym ruchu, nie chodzi- biega. Najchętniej pójdzie na rower i na boisko, raczej nie usiądzie do lekcji sam.  Wyobraźmy sobie też dziewczynkę. Często nieobecna myślami, w piórniku bałagań, nie wie co ma zrobić. Rozumie treści przekazywane, a jednak popełnia błędy. Nie chce czytać dłuższych czytanek. "to za długie, to za nudne". Rodzice, nauczyciele mówią "zdolna, ale leniwa". Kolejny raz zgubiła klej. Kolejny raz zapomniała przynieść książkę. Do domu wróciła tylko z jedną rękawiczką. W wolnym czasie kręci się po domu, często zmienia aktywności. Szybko się nudzi. Nie pamięta poleceń rodziców. Oba opisy mogą dotyczyć dzieci z objawami ADHD. Jak w pierwszym przypadku raczej nie budzi to wątpliwości, tak w drugim cz

Psychiatria dzieci i młodzieży, czyli.... Dlaczego chorego systemu nie da się wyleczyć?

 W 2012 roku zaczęłam pracę na psychiatrii dzieci i młodzieży. Zaczęłam pracę jako rezydentka w jedynym w szpitalu w województwie. Byłam też jedynym lekarzem rezydentem. W tamtym czasie pracowało w szpitalu 2 specjalistów psychiatrii dzieci i młodzieży i kilku specjalistów psychiatrii ogólnej. W trakcie kiedy ja się uczyłam jedni przychodzili, inni odchodzili. Było wiele zmian. W pewnym momencie zmian było zbyt dużo, a zbyt mało lekarzy. Miałam zostać sama na  oddziale. Zrezygnowałam - zmieniłam miejsce specjalizacji. Okazało się, że można pracować inaczej. Spokojniej, dokładniej, mieć więcej czasu dla pacjenta i jego rodziny. Więcej - jednak nie znaczy, że wystarczająco dużo, ale zawsze więcej. Jednak po skończeniu rezydentury, ze względu na odległość zakończyłam pracę w tamtym miejscu. Zgodnie z obietnicą wróciłam do pierwotnego miejsca pracy. Stopniowo zwiększałam czas pracy, coraz bardziej się angażowałam. Miałam poczucie misji, walczyłam o zmiany. Chciałam działać, chciałam ratowa